Sylwester 2018/2019 na Wrocławskim rynku to już historia. Punktualnie o godz.20.00 zabawę rozpoczęła Wrocław Respect Orchestra pod batutą Mariusza Dziubka. Pierwsi uczestnicy imprezy którzy pojawili się już na długo przed otwarciem bramek otrzymali pamiątkowe szaliki a było ich dokładnie 2019 z hasłem tegorocznej zabawy Wrocław Respect.
Przybywających pod wielką sylwestrową scenę witał popularnymi setami DJ Gambit. Muzycznie ze sceny popłynęły największe światowe jak i polskie przeboje a nad całością czuwał Paweł Gołębski który swoją żywiołowością zachwycał ludzi. Sprawdził się zarówno jako wodzirej, prezenter ale również jako wokalista.
Na scenie w trakcie wieczoru śpiewali głównie wrocławscy wykonawcy m.in. Anna Maria Mbayo, Natalia Lubrano, Marta Kołodziejczyk, Mikołaj Woubishet i Kasia Mirowska. Zmierzyli się oni z utworami muzycznych legend takich ja Pink Floyd, Rihanny, Beyoncé, Bruno Marsa, Jamesa Browna, Michaela Jacksona i Queen. Pierwszą gwiazdą wieczoru była Kayah która pojawiła się na Wrocławskim sylwestrze poraz siódmy wykonując piosenkę “Prawy do lewego” oraz kilka innych utworów. Gwiazdą która była przysłowiową wisienką na torcie była amerykańska grupa Village People czyli policjant, Indianin, budowniczy, żołnierz, motocyklista i kowboj co prawda na ich największy przebój trzeba było poczekać prawie 45 minut ale gdy ze sceny popłynął utwór „Y.M.C.A.” publika oszalała i wraz z zespołem tańczyła do piosenki. Zgodnie z zapowiedziami prezydenta miasta punktualnie o północy nie zostały wystrzelone w niebo fajerwerki a na publiczność spadł deszcz confetti i serpentyn.
Choć w mieście widać było wybuchy fajerwerków. Chwile po północy na scenie pojawił się Jacek Sutryk nowy prezydent Wrocławia który złożył mieszkańcom życzenia:
Żeby 2019 był jeszcze bardziej udanym rokiem. By był rokiem miłości, radości i serdeczności. Prezydent zwrócił się również po angielsku do gości zapewniając, że znaleźli się w najbardziej otwartym mieście, życząc im miłego pobytu oraz wszystkiego najlepszego w nowy roku. Zabawa trwała do 2.00 w nocy i jak podają organizatorzy przez imprezę przewinęło się ok. 54 tysiące ludzi z całego świata.
Tekst i zdjęcia Mariusz Kunicki