Rekord Guinnessa pobity

Od 17 lat, Rynek we Wrocławiu 1 maja zapełnia się gitarzystami z całego kraju i z zagranicy. Celem spotkania jest zarówno świetna zabawa, jak też próba pobicia rekordu Guinnessa w jednoczesnym graniu na gitarach utworu „Hey Joe” Jimmiego Hendrixa.

Wśród uczestników bicia rekordu znaleźli się jak co roku zarówno zawodowcy, jak i amatorzy – duzi i mali nie było w tej kwestii żadnych ograniczeń. Przed przystąpieniem do grania, trzeba było się zarejestrować i odebrać pamiątkowy certyfikat.

Leszek Cichoński, który jest pomysłodawcą imprezy, stawia przede wszystkim na dobrą zabawę ale również od lat zaprasza gwiazdy, które pojawiając się na scenie zawsze wzbudzają entuzjazm.

Choć do ostatniej chwili nie było wiadomo czy uda się pobić rekord, to jednak został pobity o 12 gitarzystów. Krótko po godz. 16 Leszek Cichoński i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk odczytali zapisaną od tyłu liczbę i udało się! – 7423 gitary zagrały dzisiaj razem.

Zanim gitarzyści przystąpili do bicia rekordu na rynku na przybyłych od rana czekało wiele atrakcji. Można było posłuchać koncertu na scenie Antyradia (to tegoroczna nowość-druga scena), zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie , uczestniczyć w konkursach min. w strefie przygotowanej przez Biuro Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu.

Były również konkursy w których można było wygrać gitary. Najlepiej przebranym okazał się smerf a za najciekawszą gitarę uznano instrument wykonany z roweru. Dużą zasługę w pobiciu rekordu miał zapewne prezydent Miasta Jacek Sutryk, który wraz z gośćmi zagrał wraz z uczestnikami utwór „Hey Joe” Jimmiego Hendrixa.Tegoroczna wersja utworu jak podkreślił Leszek Cichoński jest optymistyczna.
Ze sceny również popłynęła Oda do Radości w trakcie której szczęśliwcy którzy otrzymali jedną z 2000 katarynek mogli odtworzyć z nich ten utwór.Wykonanie upamiętniło 15. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Również 25. rocznica śmierci Ryszarda Riedla, we Wrocławiu została uhonorowana wykonaniem przeboju zespołu Dżem „Naiwne pytania”, znany jako „W życiu piękne są tylko chwile” utwór wykonał syn wokalisty Sebastian Riedel wokalista zespołu CREE.
Tradycją rekordu są gwiazdy które pojawiają się ma scenie, tegoroczne to miedzy innymi muzycy zespołu Slade, Amen (Jussi Sydänmaa), gitarzysta elektryczny fińskiej formacji Lordi, ale też polski Nocny Kochanek, czy Kuba Sienkiewicz z zespołu Elektryczne Gitary. Oczywiście to nie wszystkie z gwiazd a tych było naprawdę dużo. Uczczono również rocznicę 50 festiwalu Woodstock zapraszając do wspólnego grania i Stana Skibby – sobowtóra Jimiego Hendrixa, jeden z najlepszych na świecie muzyków grających w identyczny sposób jak Hendrix.


Tradycyjnie już po imprezie na Rynku gitarzyści przenieśli się na teren Hali Ludowej gdzie rozpoczęła się 3-majówka.

Tekst i zdjęcia Mariusz Kunicki

Scroll to Top